UE staje się strukturą coraz bardziej bizantyńską i zbiurokratyzowaną, czasami aż do absurdu. Ten proces bizantynizacji UE uległ ostatnio znacznemu przyspieszeniu, od czasu, gdy coraz więcej do powiedzenia w Unii mają Niemcy, kraj, który, według nauki porównawczej o cywilizacjach Feliksa Konecznego, przynależy od wieków właśnie do cywilizacji bizantyńskiej”.

(Spinelli jak Lenin)

„Również dzisiejsza degrengolada Europy ma swoje źródła w Niemczech, przede wszystkim w samobójczych i niszczycielskich pomysłach Szkoły Frankfurckiej. Za to, co obecnie dzieje się z Europą, a także ze Stanami Zjednoczonymi, skupieni w niej filozofowie i profesorowie socjologii, ponoszą główną część winy. >>Zgnilizna nadal idzie ze Szkoły Frankfurckiej<< - napisał niedawno pewien publicysta, którego cenię za przenikliwość i odwagę, i trudno się z nią nie zgodzić”.

(Czekając na barbarzyńców)

„Głupota jest mistrzem z Niemiec, czyli o tym jak zrobić ze sprawców gwałtów ofiary. >>Kolonii nie było. Kolonia to wymysł mediów i rasistowskich resentymentów. Niemieckie kobiety były bezbronne tylko w momencie gwałtu<<, sprawcy gwałtów zaś >>zawsze są bezbronni<<. Jeśli wierzyć publicyście „Spiegla” Jakubowi Augsteinowi...”

(Głupota jest mistrzem z Niemiec)