Wilhelm Szewczyk. Dziennik 1936

0

Rok 1936 jest dla Wilhelma Szewczyka rokiem wielu ważnych decyzji i wydarzeń w jego młodym życiu. Nawiązuje nowe przyjaźnie i towarzyskie kontakty, odkrywa urok kina, próbuje kierować amatorskim zespołem teatralnym i ciągle pisze wiersze. Przyznaje, iż żyje zbyt szybko, że stara się prześcignąć czas, i że w chwili, kiedy występuje w roli św. Mikołaja, czuje się jak starzec.
5 stycznia 1937 roku ukończy dwadzieścia lat.
Dzienniki przyszłego pisarza nie były pisane z myślą o publikacji i były ukrywane. Wczytując się dzisiaj w strony powstałego niemal przed dziewięćdziesięcioma laty rękopiśmiennego zeszytu, zauważamy, że między autorem a światem zewnętrznym zachodzą różne relacje. To, co wydaje się w zapiskach intymne i prywatne, obrazuje świat w ogólności. To, że młody poeta skupia się na sobie i swoich problemach, nie oznacza, że nie spoglądamy na jego historię w szerszym wymiarze, społecznym i kulturowym. W dzienniku odnajdujemy dużo informacji o zdarzeniach rozgrywanych się wokół osoby piszącej, o spotykanych przez nią ludziach, o przeczytanych książkach, o kulturze czytelniczej w górniczych miejscowościach. Autorowi nie chodziło o opis zdarzeń zewnętrznych, dziennik nie jest bowiem kroniką, lecz o pokazanie rzeczywistości w świetle, w jakim on ją widział i postrzegał. Dlatego na pierwszym planie nie stoją emocje (Szewczyk daje im wyraz we własnych i w cytowanych wierszach swoich ulubionych poetów), ale refleksje i komentarze wprowadzające czytelnika w przestrzeń literatury pierwszych dziesięcioleci XX wieku i wskazujące na umiejscowioną w czasie historycznym praktykę piśmienną.

 

(Ze Wstępu Grażyny Barbary Szewczyk)

Kategoria:

Autor: oprac. Marian Kisiel

ISBN   978-83-8183-258-8
(e-book) 978-83-8183-259-5 
Wymiary  130x205
Liczba stron  304
Rok wydania  2025