Hodiegetyka. O codzienności, która jest sztuką ograniczania świata przez nadanie mu ludzkiej miary

20,00 zł 25,00 zł
0

Drogi Czytelniku! Otwierając karty tej książki, wchodzisz w obszar rozległego systemu filozoficznego, zwanego recentywizmem. Nazwałem mój pogląd filozoficzny r e c e n t y w i z m e m (łac. adv. recens — właśnie teraz, i ang. recentivity — najświeższe dane) w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, powodując rozbieżność między datą biograficzną a filozoficzną tego systemu. Przypuszczałem bowiem, że urzędowy marksizm nie będzie przychylny nowemu „izmowi”, dlatego wzorem Kartezjusza pomyślałem, że lepiej będzie gdy przejdę z tym terminem do historii nauki w postaci larwy (larvatus procedam). Ukryłem go więc w mojej pracy doktorskiej o Michale Wiszniewskim, wydanej w roku 1967. Dopiero w roku 1983, powróciłem do realizacji swoich planów, „jak motyl, co pamięta, że wyszedł z poczwarki”, wydając moje obszerne dzieło pt. Ja teraz. U źródeł filozofii człowieka współczesnego. Od tego czasu ukazało się wiele moich opracowań w całości poświęconych analizie tego kierunku w zakresie ontologii, epistemologii i etyki. Wszystkie te książki podejmują problemy centralne dla epoki, w której przyszło nam żyć — epoki o szczególnym znaczeniu dla rozwoju cywilizacji.

Od Autora

Kategoria:

Autor: Józef Bańka

ISBN   978-83-7164-750-5
Wymiary  155x225 mm
Liczba stron  270
Rok wydania  2013

Wstęp

 

Część pierwsza. Miejsce klauzuli recentywizmu w rozstrzyganiu problemów współczesnych nauk i sztuk

Rozdział I. Dlaczego byt jest raczej teraz niż kiedykolwiek

Rozdział II. Ewent silent jako układ bardziej jeszcze elementarny od samych

Rozdział III. O konieczności ograniczenia ingerencji „filozofii pierwszej” w proces kształtowania się naszej „początkowej wiedzy” o świecie

 

Część druga. Recentywizm jako kwantowa fenomenologia ducha 109

Rozdział I. Czy wszechświat nasz jest halucynogenny

Rozdział II. Recentywizm w sprawie różnicy perspektywy między pierwszą a trzecią osobą w gramatyce

Rozdział III. O nieskończoności, która pojawia się na początku i na końcu czasu oraz o pojawiającej się w tym kontekście „nadwyżce” sensu świata

Rozdział IV. Tak zwana „nadwyżka czasów” i podstawy definiowania„szczeliny teraźniejszości” w systemie niezupełnym recentywizmu

 

Część trzecia. O nieprzekraczalności klasycznej definicji prawdy

Rozdział I. Czy mała klauzula recentywizmu jest przekreśleniem trójczłonowego obrazu czasu?

Rozdział II. Jak ogarnąć wszystkie „małe wieczności” w całość?

Rozdział III. Prezentyzm — pogląd, w którym świat legitymuje się indeksem gramatycznej teraźniejszości

Rozdział IV. O tym, że akt poznawczy nie ma takiej przeszłości, która uczestniczyłaby w jego aktualnym kształtowaniu, lecz stanowi „gotową już” jego niebyłość

 

Od wydawcy